ŚWIĘTO SYBIRAKA W PISZU

Oficjalnie i otwarcie oddawać w Polsce hołd Pamięci – o tragedii i niewyobrażalnych cierpieniach setek tysięcy polskich rodzin, wywożonych ze swoich domostw w pierwszych latach II wojny światowej przez sowieckich oprawców – można dopiero od powstania III Rzeczypospolitej. Cztery wielkie fale deportacji polskich obywateli na syberyjskie tereny Związku Sowieckiego, poprzedziła 17 września 1939 roku zdradziecka inwazja sowiecka na II Rzeczpospolitą oraz zaplanowana decyzja ówczesnego sowieckiego Politbiura o pozbawieniu Narodu Polskiego jego elit politycznych i umysłowych. 
W mroźną noc z 9 na 10 lutego 1940 roku sowieccy funkcjonariusze NKWD – częstokroć ze wskazania sąsiadów – komunistycznych donosicieli żydowskiego i ukraińskiego pochodzenia – dokonali pierwszej z serii wywózek polskiej ludności wschodnich terenów II Rzeczypospolitej na daleką Syberię.

Za to, że byli Polakami Sowieccy żołnierze nakazywali całym rodzinom natychmiastowe opuszczenie zajmowanych domów i gospodarstw, a następnie transportowali przerażonych ludzi do najbliższych stacji kolejowych, skąd towarowymi wagonami wieziono całymi tygodniami deportowanych do miejsca ich przeznaczenia. Z reguły rodziny, w tym z małymi dziećmi, miały tylko czas na zabranie kilku tobołków z ubraniem i żywnością. W czasie podróży w nieogrzewanych wagonach towarowych, nierzadko dochodziło do przypadków śmierci z głodu i mrozu. Po przybyciu skazanych na miejsce zesłania, zmuszano na ogół deportowane polskie rodziny do wielogodzinnych marszów na mrozie, w trakcie których pozostawiano na śniegu niezdolnych do dalszego wysiłku.
Deportowani stanowili tanią siłę roboczą, szczególnie w miejscach wymagających iście katorżniczej pracy: w kopalniach, przy budowie kanałów i linii kolejowych, przy wyrębie i spławianiu drzewa w tajdze oraz w kołchozach, sowchozach, fabrykach i innych zakładach produkcyjnych.